Bezsenna noc
Kolejny raz mnie nachodzi
I nie ważne jak
Bardzo chcę się wyswobodzić
Nie dam rady
Gdy leżę sama w łóżku
Pośród ciemności pokoju
Ciemności świata
Chcę zapaść w sen w spokoju
Coś jednak mi na to nie pozwala
I ciągle się nie zadowala
Tym że wyniszcza
Męczy i dręczy
Aż nie widzę innego wyjścia
Coś muszę zrobić
Tylko co?
Uciec czy stawić czoło?
Nie znając odpowiedzi
Rozglądam się wokoło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz