Łzy lecą z oczu
Pragnących uwolnienia
Gdy leżysz w nocy
W poduszkę wtulona
Czujesz ich słony smak
Wtopiona we wspomnienia
Czujesz Jego zapach
Dotyk
Słyszysz słowa
Które codziennie od nowa
Powtarzał ci przez tyle czasu
I niby sama w nocy
Z dala od hałasu
Słysząc swój przyspieszony oddech
Zastanawiasz się
Czy nie jest on ostatnim
Czy istnieje lekarstwo na tęsknotę?
Nie wiem
Czy są nim łzy wylewane gorzko?
Nie wiem
Wiem jednak że łzy zmniejszają ból
I mimo że w sercu czujesz ul
Brzęczących pszczół
Łzy pomogą
Wiem to
Tak więc popłacz sobie
Potęsknij w nocy
A w dzień pokaż uśmiech
Pokaż że nie jest cię łatwo złamać
I co mam więcej dodać?
Już teraz nie wiem
To ty zdecydujesz co zrobisz
Czy się poddasz
Czy zawalczysz
O szczęście dla siebie
O słońce na niebie
Ale pamiętaj
Że świat należy do ciebie...