Płacz
Nie na wszystko pomoże
Nie zawsze jest bronią,
Nie zawsze wzbudza litość
Nie zawsze oczyszcza
Dlaczego więc płaczę?
Dlaczego wylewam tysiące łez?
I jedyne czego chcę
To przytulenie, miłość
Bliskość
Chcę zwinąć się w kłębek
O wszystkim zapomnieć
I w spokoju płakać
Chcę zapomnieć
O Tobie
O tym co się stało
I co to dało?
Płacz mi już nie pomoże
Szloch zwraca niechcianą uwagę
Ja po prostu chcę w samotności
Położyć się i płakać
Powodu zbytniego nie mam
Chcę po prostu
Chcę po prostu
Przestać czuć ten ból
Nawet nie znam przyczyny
Dlaczego teraz tak nagle
Śmierci sobie życzymy.
Rana w sercu się jednak goi
Ale jak na złość
Robi to bardzo powoli.