Strony

poniedziałek, 25 lipca 2016

Ignored

Today you ignored me again
I really don't wanna feel this pain
You made all worries walk away
You made me to see the light of the day
When I'm alone I think of You
And all things We'd talk about
Standing at the shore
I'm seeing more

I want to be all yours
With all my happiness and my tears
I want You to be mine
With all yours anger and crimes

What I have to do today
Is to say Goodbye
But I don't know  how
To do this right now

'Cuz when You're  standing face to face with me
You're looking so dead
Icy eyes
On the many, many ways
How can I say everything to You
When You're so far away from here?

But how to do this right now
When you're standing face to face with me?
You're looking so dead
Icy eyes
On the many, many ways.



Co myślicie? Mały eksperyment... o.o

Jesteśmy cząstką siebie

Po tym jak zgasną
Wszystkie światła
W samotności jesteśmy
Częścią własnego świata
Pieśnią którą sami piszemy
Melodią którą sami nucimy
Mimo iż się nie widzimy
Czujemy
Więcej niż inni
Słyszymy
To, czego nie powinniśmy

Jesteśmy cząstką siebie
Dlatego w samotności
Mimo wszystko
I tak widzę ciebie
Rozświetlasz mój świat
Bym w ciemności mogła widzieć
Ile jest on wart

Nawet gdy jesteś
Gdzieś tam w świecie
Sprawiasz że w każdej chwili
Mogę polecieć
Od tak do Ciebie
Przez długi czas zastanawiałam się
Czy chciałbyś wiedzieć
Ze zamiast spokojnie siedzieć
Cały czas piszę
Te słowa
Skierowane do Ciebie

Jesteśmy cząstką siebie
Dlatego w ciemności
Mimo wszystko
I tak widzę Ciebie
Rozświetlasz mój świat
Teraz już wiem
Ile jest on wart


 Do tego tekstu została sklecona melodia, lecz nie mam jej zapisu. Kiedy w końcu ją ogarnę, te słowa będą częścią mojej pierwszej piosenki. Co o tym myślicie? xD

Siedząc nad rzeką

Nie pozwól mi zasnąć
Czując znów tę pustkę
Przez Ciebie mogę nieoczekiwanie zgasnąć
Pijąc samotnie wódkę

Siedząc nad rzeką
Zapalam kolejnego papierosa
Patrzę jak Czas ucieka
Śmiejąc się w twarz zadziera nosa
Pokazuję mu środkowy palec
Nie boję się skurczybyka
Siedząc samotnie palę dalej

Jednak widzę jaką on ma nade mną władzę
Płynąca woda najlepiej to pokazuje
Cholernie zdaję sobie sprawę
Że nic na to nie poradzę
Patrzę jak woda opalizuje

Słowa przepełnione żalem

Chcesz wiedzieć co mi po głowie chodzi?
Nie bardzo chcę Ci powiedzieć, ale to nie szkodzi.
Mam  dość tego, że na mnie nie patrzysz.
Czy chociaż akceptacją mnie darzysz?
Te słowa przepełnione żalem
Opisują te cholerne uczucia, którymi Cię darzę.

Dopiero teraz pozwoliłeś mi się zbliżyć.
W sumie też musiały się moje rany zabliźnić.
Gdy zobaczyłam ten blask w Twoich oczach
Na chwilę zapomniałam o spowijającym mnie mroku.
Przynosisz nadzieję.
Zapomnienie.
Pozwolisz widzieć światło.
Tylko Tobie się to udało.

Teraz patrzę innym okiem.
Sięgam dalej, hen za mrokiem.
To gwiazdy oświetlają mi drogę.
chcę patrzeć gdzies indziej, ale teraz nie mogę.
Mam ochotę Ci przywalić.
Bo udało Ci się sprawić
Bym nie chciała się od Ciebie oddalić.

Światło

Patrzę jak ucieka Twoje życie
Widzę je całe. Nie wykorzystałeś go należycie.
Leżysz na zimnej ziemi.
Próbujesz przetrwać. Nie uda Ci się, oboje to wiemy.
Wyznaj wszystkie grzechy
Zrób to teraz. Wykorzystaj ostatnie oddechy.
Dokonałeś straszliwych rzeczy.
Nie zlituję się nad Tobą. Mimo, iż widzę jak beczysz.

Widzę Twą duszę, która uciekła z ciała.
Już nie jest przez nic ograniczana.
Spokojna o swój los patrzy wstecz i sądu dokonuje.
Czy od przejścia dalej coś ja powstrzymuje?


Udręczona dusza

Udręczona dusza próbowała nadać jej życiu sens
Idąc między ludźmi sama przyglądała się
Zastanawiając: 'dokąd oni tak śpieszą?'
Nikt nie widział jak jej egzystencja się zawiesza
Spacerowala tak w ramionach skulona
Jej rzeczywistość w szarościach pomalowana
Z dnia na dzień bardziej znienawidzana
Tak bardzo w końcu chciala być zauważana

Widziała oczy tępo wpatrzone w przestrzeń
Tak bardzo głośno krzyczała: 'tu jestem!'
Lecz oni tak po prostu ją mijali
Patrzyła na jakichś przyjaciół którzy radośnie się śmiali
Gdy już całkiem straciła nadzieję
Usłyszała za sobą: 'widzę cię'
Gdy odwróciła głowę
Zobaczyła tylko pustą drogę
Więc ruszyła dalej
Znowu usłyszała głos i pomyślała: 'tylko mi się wydaje'


Zrobiła kolejny krok w drodze donikąd
Gdy za trzecim razem usłyszała wiedziała już skąd
Niesamowity głos dochodził
Niczym dziecko uczące się chodzić
Zaczęła zmierzać w jego kierunku i gdy już miała
Upaść
Silne ręce zdążyły ją złapać
Tubalny głos powiedział: 'tak długo jak tu byłaś
Ja zawsze cię dostrzegałem
I od pierwszego razu pokochałem'





Wybaczcie nieobecność. Miałam dostęp tylko do notesu, który cały czas przy sobie noszę. Teraz w końcu mam czas i mogę przepisac wszystkie wiersze  ;)
Hope U Enjoy ^^