Znowu coś niewłaściwego
Dzieje się ze mną
Znowu przywiązuję się do kogoś do kogo nie powinnam
Znowu mam pełną świadomość
Tego, że nasza bliższa znajomość
Jest tym co niemożliwe
Popełniam kilka razy ten sam błąd
I nie wiadomo skąd
Moje cholerne serce znowu każe mi iść pod prąd
Znowu sama sobie wszystko utrudniam
Tym razem jednak się poddam
Zanim na dobre zacznę walczyć
Nie chcę znowu łez wylewać
Za kimś, kto później będzie mnie ot tak olewać
Już wolę się poddać
Niż później z klęczek znów próbować wstawać
Wiem, że się już nie podniosę
Wiem, że wicej bólu już nie zniosę
Dlatego uciekam
Jak najdalej od kolejnego człowieka
Który sprawia że żyję
Jednocześnie po nocach wyję
Z własnej głupoty
Z chęci kochania
Życia w swoje ręce brania
Ale kto powiedział, że już się nie spotkamy?
Wtedy właśnie nasze serca w ręce losu oddamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz