Jestem pomiędzy,
oczami nędzy,
widzę to,
czego
nie widzą inni.
Oni nie czują się
winni,
za krzywdę
innych.
oczami nędzy,
widzę to,
czego
nie widzą inni.
Oni nie czują się
winni,
za krzywdę
innych.
Jestem pomiędzy
ogniem a wodą,
ciszą a hałasem,
miastem a lasem,
jestem inna.
I czuję się winna
za krzywdę drugich.
ogniem a wodą,
ciszą a hałasem,
miastem a lasem,
jestem inna.
I czuję się winna
za krzywdę drugich.
Ogień mnie rozgrzewa.
Dodaje siły,
jego języki
Dodaje siły,
jego języki
już zawsze będą się wiły,
w moich trzewiach,
spalą mnie na popiół,
w moich trzewiach,
spalą mnie na popiół,
aż zostanie tylko piach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz