Strony

niedziela, 11 marca 2018

Anielica

W ciemną, zimną noc,
Siedziała na parapecie owinięta w ciepły koc.
Zafascynowana patrzyła w gwiazdy,
I zastanawiała się nad rzeczami, o których w pewnym sensie myśli każdy.
Chciała wiedzieć ile czasu jej zostało,
Na tym świecie zanim ją powołają.
I będzie musiała wrócić tam, na górę.
Gdzie jej przyjaciele śpiewają chórem.

Tęskniła za domem pełnym światła i ciepła.

Za mocą, dzięki której czuła ile może zdziałać dobra.
Lecz teraz była tu, na Ziemi,
Otoczona ludźmi.
Perfekcyjnym dziełem.
Które niesamowicie pobłądziło.
Bo możliwość wyboru,
Pokazała dwie drogi:
Tę Dobrą i tę Złą.
Każdy musi wybrać z nich którąś.

Dlatego zesłano ją do świata ludzi.
By chęć dobra niesienia w nich obudzić.
Bo nikt nie rodzi się do końca zły i do końca dobry.
I każdy popełnia błędy.

To jest tylko kwestia wyboru.